Witajcie!
Aktualnie zmagam się z problemem brzuszkowym Misia. Najprawdopodobniej dopadła nas alergia pokarmowa na białka zwierzęce oraz nietolerancja laktozy. Badania w przyszłym tygodniu.
Spodziewałam się problemów z laktozą ponieważ sama jej nie toleruję. Dzisiaj lekarz przepisał nam Bebilon Pepti i mam nadzieję, że cierpienia Misia się skończą. Ostatnio mocno nasiliły się bóle brzuszka. Mój Aniołek dawał nam o tym znać, a ja czułam, że coś jest nie tak. Instynkt matki jednak zawsze zadziała…
Moje dziecko jest raczej pogodne, marudne popłakiwania dopadają go tylko jak jest głodny. Ewentualnie daje czasem znać, że coś mu nie odpowiada. Jeżeli porządny ryk pojawia się, to jest sygnał dla mnie, że Misiu chce mi coś przekazać. Moim zadaniem jest, domyślić się co…
Rozważałam różne opcje ponieważ laktozę w mleku rozbijałam kropelkami. Jedno odpadło…
Skaza białkowa raczej także została wyeliminowana natomiast alergia na białko to coś innego. Co to zatem jest ta alergia i dlaczego męczy mojego Maluszka??
Można by rzec, że alergia to nietolerancja białka. A właśnie nie można… Alergia i nietolerancja to dwie różne sprawy. Nie tolerować można np. cukrów mlecznych z powodu małej ilości enzymów. Alergia to już sprawa poważniejsza, ponieważ łączy się z reakcją immunologiczną organizmu. Powtarzalne objawy występują po spożyciu alergizującego pokarmu. U nas ze strony układu pokarmowego, czyli najbardziej powszechnie.
Pozostaje mi czekać jak sprawa się rozwinie, mam nadzieję, że podążamy w dobrym kierunku. Teraz czas abym zaczęła się edukować- jak sobie z tym problemem radzić…
Trzymajcie kciuki!
Buziaki K.