Hej hej!
Koniec roku zbliża się wielkimi krokami. Jutro zapewne większość z Was będzie szalała do białego rana, a skoro jest impreza – potrzebny jest make up!
Proponuję coś łatwego i szybkiego a zarazem efektownego. Główna tajemnica idealnego makijażu sylwestrowego tkwi w pigmentach. Pięknie odbijają światło jednocześnie zachowując elegancki charakter.
Zapraszam Was na makijaż krok po kroku, niech oczy zalśnią w tę rozstańczoną noc
1. Przygotowuję oko pod makijaż aby zwiększyć jego trwałość. Aplikuję bazę pod cienie, korektor i puder.
2. Załamanie powieki górnej oraz całą dolną cieniuję średnim, matowym brązem. Im bardziej rozległe będzie cieniowanie, tym oko wyda się większe.
3. Bezpośrednio w załamaniu powieki dokładam jeszcze ciemniejszego brązu. To samo robię w dolnym zewnętrznym kąciku oka. Budujemy w ten sposób głębię koloru. Ważne aby brązy były w tej samej tonacji, w moim przypadku bardzo ciepłe.
4. W zewnętrzny kącik górnej i dolnej powieki dokładam bardzo ciemny brąz, sprawdzi się również czerń. Kolor koncentrujemy dokładnie przy linii rzęs. Na górną ruchomą powiekę wklepuję delikatnie palcem pigment, uprzednio nałożyłam klej do brokatu Nyx aby uniknąć osypywania. Jeżeli nie posiadasz takiego wynalazku zacznij swój makijaż od oczu, wtedy ewentualne osypki nie zniszczą efektu. Pigment możesz nałożyć na mokro, zwilżonym pędzelkiem syntetycznym. W wewnętrznym kąciku nakładam rozświetlacz do twarzy.
5. Maluję czarną kreskę eyelinerem. Pozycja opcjonalna, makijaż również dobrze prezentuje się bez kreski.
6. Na dolną linię wodną nakładam cielistą/ beżową kredkę oraz tuszuję rzęsy. Opcjonalnie doklejamy sztuczne.
Tak prezentuje się efekt końcowy. Kto postara się odwzorować makijaż w sylwestra lub karnawał?
Pochwalcie się w komentarzu swoimi makijażami sylwestrowymi. Lubicie klasykę czy brokaty? 🙂