Jakie kosmetyki luksusowe lubię? Dlaczego?

Hej!

Często pytacie mnie o kosmetyki, które lubię. Postanowiłam powoli przybliżać Wam temat. Mam w planach kilka wpisów, które obejmą krótkie opisy produktów, których używam dla siebie oraz na klientkach. Wprowadziłam podział pod względem ceny. Myślę, że tak będzie najbardziej optymalnie. A więc zaczynamy!

Dzisiaj dobra luksusowe :)

  • Na pierwszy plan pójdzie serum Estee Lauder – Idealist

plik_006

Z założenia serum zmniejszające pory, natomiast u mnie idealnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Wygładza skórę, zmniejsza widoczność porów i przedłuża trwałość podkładu. Mam wrażenie, że również minimalnie ogranicza błyszczenie skóry. Niby tak pięknie, ale ma ogromną wadę, przez którą rozważę ponowny zakup. Cena! 279 zł za 30ml! Skoro służy mi jako baza, myślę, że poszukam podobnego odpowiednika ;) Polecam zakup tym , którzy szukają dobrej bazy pod podkład oraz nie boją się ceny :) Jako serum w moim przypadku się nie sprawdziło.

  •  Podkład Estee Lauder – Double Wear

plik_005

Kultowy podkład długotrwały. Bardzo dobrze trzyma się skóry, zastyga dzięki czemu ścieranie ograniczone jest do minimum. Jest to produkt mocno kryjący do stosowania na większe wyjścia. Absolutnie nie nadaje się na co dzień. Przy codziennym stosowaniu może przesuszyć cerę oraz potęgować powstawanie niedoskonałości. Idealny, gdy nasz makijaż musi być nieskazitelny przez długie godziny. Dla kogo? Zdecydowanie dla cery mieszanej i tłustej. Na suchej będzie wyglądał źle oraz może pogorszyć kondycję skóry. Plusem jest duży wybór kolorystyczny. Cena waha się od 120 do 180 złotych w zależności od sklepu.

  • Baza brązująca Chanel – Soleil tan the Chanel

plik_008

W pierwszej chwili nie polubiłam się z tym produktem. Po czasie postanowiłam dać mu drugą szansę i od tamtej pory używam go prawie codziennie. Idealnie sprawdza się do ocieplenia cery i nadania jej zdrowego wyglądu. Nie jest to produkt typowo do konturowania ponieważ ma dość ciepły odcień. Konsystencja musu idealnie sprawdza się nawet na pudrowym podkładzie mineralnym, który stosuję w makijażu na co dzień. Drogi ( około 200 zł.), ale bardzo bardzo wydajny. Mój must have!

 

  • Puder Laura Mercier – Translucent 

plik_007

Puder idealny! Mimo wysokiej ceny 210zł, nie wyobrażam sobie innego kosmetyku dla klientek. Świetnie sprawdza się do każdej cery, dodatkowym atutem jest jeden kolor. Wtapia się w każdą karnację. Jest to kosmetyk, którego nie widać na skórze, dodatkowo optycznie wygładza cerę oraz nie podkreśla zmarszczek. Czego chcieć więcej?

  • Krem rozświetlający MAC – Strobe cream

plik_000-14

Idealny jako rozświetlająca baza pod makijaż. Nawilża i pozostawia efekt wypoczętej skóry. 30 ml kosztuje około 40 zł więc cena nie wygórowana. W szczególności powinien zachwycić cery suche/ mieszane oraz poszarzałe.

  • Korektor MAC – Pro Longwear Concealer 

plik_004-1

O tym produkcie pisałam już dawno. Recenzję znajdziecie TUTAJ – klik. Nie zmieniłam zdania od poprzedniej publikacji. Idealnie sprawdza się do codziennego krycia niedoskonałości oraz cieni pod oczami. Uzyskamy nim średnie krycie, bardzo naturalne. Zastygająca formuła długo utrzymuje się na skórze. Używam również do rozjaśnienia podkładu. Spory koszt, bo 82zł ale naprawdę duża pojemność. Opakowanie na plus.

  • Korektor Yves Saint Laurent- Touch eclat

plik_003-2

Produkt, który albo się kocha albo nienawidzi. Ja zdecydowanie należę do zwolenników. Lekkie krycie natomiast piękna gra światłem. Optycznie odświeża, wygładza i odmładza skórę. Idealny dla cery dojrzałej, ale nie tylko. Posiadam trzy kolory. Ulubiony czyli 1.5 w tonacji żółtej, 2 w tonacji różowej oraz 3 bardziej brzoskwiniowy odcień, nieco ciemniejszy. Koszt waha się w zależności od sklepu ( 140 – 195 zł.), ale jest bardzo wysoki jak na tak małą ilość produktu. Opakowanie jest piękne, robi wrażenie.

  • Paleta cieni do powiek Zoeva – Cocoa Blend

plik_000-13

 

plik_002-1

Uwielbiam wszystkie palety Zoevy, które posiadam. Na razie trzy, z pewnością kolekcja się powiększy. Pracuje się nimi lekko a efekty są powalające. Kolory pięknie się blendują i są mocno napigmentowane. Koszt to niecałe 90 złotych za 10 cieni więc biorąc pod uwagę jakość jest bardzo przystępna.

plik_003-1

Dzisiaj to tyle. Stosujecie któryś z wymienionych kosmetyków? Jestem ciekawa Waszych opinii o tych produktach.

Do następnego!

Buziaki K.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.