Hej, hej!
Dzisiaj przedstawiam Wam Anetę i jej wielkie, piękne oczyska. W tym makijażu chciałam jak najbardziej wydobyć kobiecość kosztem dziewczęcego wyglądu. Przyznacie sami, że wyjątkowo młodziutko wygląda bez makijażu?
Postawiałam na pudrowy róż z dodatkiem szarości i grafitu. Na dolnej powiece znaleźć można także brąz i czerń. Szczupła twarz nie wymagała ode mnie konturowania. W tym przypadku postanowiłam dodać buzi trochę objętości – poprowadziłam róż lekkim półkolem po policzku, optycznie go zaokrąglając. Złagodziłam w ten sposób rysy twarzy
Oto jak Aneta wygląda w makijażu:
Kosmetyki, których użyłam:
Twarz:
- krem Clinique- Dramatically Different Moisturizing Lotion
- podkład Estee Lauder- Double Wear, odcień 1N1
- puder Kryolan- Translucent Powder, odcień TL9
- puder pod oczy- Inglot HD, matowy puder rozświetlający nr 503
- korektor YSL- Touche Eclat, nr 1.5
- róż Kryolan- odcień Timber
- rozświetlacz The Balm- Mary Loumanizer
Oczy:
- Paletka do brwi Nyx
- baza Inglot- Eye shadow keeper
- pigment- KOBO- Misty Rose
- cień Make up Geek- Peachless
- róż z palety Kryolan, odcień R9- zastosowany jako cień
- Cienie Inglot – grafity
- Cienie z palety Zoeva – Naturally Yours
- tusz- Clinique- High Impact Curl
- rzęsy- kępki Ardell
Usta:
- szminka Bourjois- Rouge Edition – odcień 4
Recenzję tych pomadek znajdziecie TUTAJ – klik
Podoba Wam się zmiana?
Zapraszam do komentowania. Do następnego!
Buziaki K.