Witajcie!
Naturalnym jest, iż z Dniem Świętego Walentego kojarzy się kolor czerwony. Nagle świat zalewa fala czerwieni, ulegam jej również ja! Nie wyobrażam sobie makijażu Walentynkowego bez czerwonych ust
Pięknie pomalowane usta, w dobrym odcieniu czerwieni są tajemnicze i kuszące… Właśnie… w dobrym odcieniu, to znaczy?
Ile osób tyle gustów, tonacji skóry oraz innych składników które nie pozwalają dobrać szminki przez internet. Ważna jest jedna sprawa, im cieplejszy odcień pomadki, tym zęby mogą wydawać się bardziej żółte. Tego chyba nie chcemy, prawda?
Podzielę się z Wami moim ulubieńcem
Pomadka matowa w płynie- Sleek- Matte me. Odcień Rioja Red, numer 433
Neutralna czerwień, bardzo klasyczna. Od razu podbiła moje serce Wysycha na całkowity, kredowy mat co jest jej ogromnym plusem. Trwałość bardzo dobra, może lekko wysuszać usta przy częstym stosowaniu Zapraszam do testowania , podzielcie się swoimi czerwonymi ulubieńcami Komentujcie- jestem bardzo ciekawa Waszych opinii o Sleek’u
Buziaki K.