Recenzja – Lovely Curling Pump Up Mascara

Hej, hej!

Dzisiaj zajmę się recenzją produktu, który mnie zaskoczył. Pozytywnie zaskoczył! Swego czasu w „internetach” było o nim bardzo głośno, jak miałam przejść obojętnie?

img_9690

Opinie są różne, bardzo skrajne. Jest to jeden z produktów, który się kocha lub nienawidzi. Mam swoje wnioski i zamierzam się nimi podzielić :)

Zacznijmy od podstawowych informacji.

  • Tusz w regularnej cenie kosztuje 10,99 zł, ma pojemność 8ml.
  • Szata graficzna nie uderza w mój gust, ale to akurat mało istotna sprawa ;)
  • Konsystencja produktu jest raczej gęsta, ale w pozytywny sposób. Według mnie tusz idealny był od pierwszego użycia. Zdarzały się przypadki, kiedy musiałam pewien czas odczekać aż formuła tuszu podeschnie. Nie przepadam za bardzo rzadką konsystencją gdyż trudniej taką uzyskać jakikolwiek efekt pogrubienia. Przeważnie na tym mi zależy.
  • Szczoteczka jest silikonowa z różnymi długościami wypustek. Jako, że jest to tusz podkręcający, kształtem przypomina banana. Główka nie jest elastyczna natomiast dość zgrabna. Spokojnie można dotrzeć do każdej rzęsy oraz pomalować dolne.

img_9696

  • Jeżeli chodzi o sklejanie to spostrzeżenia mam takie: świeży tusz – nie skleja. Podeschnięty – może się zdarzyć, praca zaczyna być coraz trudniejsza. Dłużej używany – nie ma opcji na dwie warstwy, chyba że lubicie efekt pajęczych nóżek u naprawdę grubego pająka :D

Aby był jakikolwiek punkt odniesienia dodam, że moje rzęsy są dość długie ale mało gęste. Lubię dodać im objętości, mniej zależy mi na długości. Podkręcenie mile widziane gdyż opadające powieki robią swoje :) Oceńcie sami!

fotor_14761285697217

 

PLUSY:

  • Zdecydowanie cena
  • Szczoteczka
  • Kolor czerni
  • Nie odbija się na powiekach
  • Nie osypuje się
  • Podkręca
  • Nie skleja gdy jest nowy
  • Łatwy demakijaż

MINUSY:

  • Bardzo skleja gdy podeschnie
  • Dość szybko zasycha
  • Gdy podeschnie zdarzają się grudki
  • Gdzieś wyczytałam, że podobno wypadają po nim rzęsy. Powiem szczerze, że nie zaobserwowałam tego u siebie. Koniecznie miejcie to na uwadze i gdy tylko zauważycie jakieś oznaki to odstawcie łobuza!

img_9698

Minusy jakieś ma, ALE… Trzeba pamiętać, iż kosztuje tak niewiele, że nawet częstsze wymienianie nie powinno sprawiać problemu. Przyznam, że gdybym nie testowała dla Was nowości to zostałabym z nim na dłużej. Jest przyjemny :)

Wrzucę Wam jeszcze zdjęcie jak prezentuje się w szybkim, najprostszym makijażu dziennym.

img_9806

Do następnego!

Buziaki K.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.