Witajcie!
Dzisiaj postanowiłam Wam przedstawić mój ulubieniec lakierowy, bez którego nie wyobrażam sobie malowania paznokci! A mianowicie chodzi o top coat „ Seche Vite”.
O produkcie- opatentowana formuła przenika przez warstwy lakieru aż po warstwę bazy, tworząc trwałą, odporną na odpryski i złuszczanie warstwę kosmetyku. Seche Vite zapobiega żółknięciu lakieru, nadaje paznokciom błysk i jedwabisty wygląd.*
Gdyby nie ten lakier, na pewno moja przygoda z malowaniem paznokci nie trwałaby tak długo. Mam ogromne tendencje do „niszczenia” lakieru i do tej pory miałam paznokcie żelowe, następnie hybrydę. Nie myślałam, że kiedykolwiek tak zmienię poglądy i malowanie paznokci stanie się przyjemnością. Wszystkie zasługi przypisuję temu produktowi.
Plusy:
- przedłużenie trwałości lakieru ( u mnie o dobrych kilka dni)
- przyśpieszenie schnięcia lakieru (u mnie paznokcie są suche w niecałe 5 minut, po 15 minutach są nie do zdarcia)
- piękny połysk wyglądający jak hybryda lub żelowe paznokcie
- dobre „funkcjonowanie” nawet na kiepskim lakierze (słyszałam opinie, że nie współgra z każdym lakierem- u mnie jeszcze nie było takiego przypadku)
- nakładamy na nie wyschnięty do końca lakier kolorowy
- cena (nie jest bardzo tani, natomiast jego działanie umożliwia stosowanie tańszych lakierów z pozytywnym skutkiem, a co za tym idzie częstsze szaleństwo barw)
Minusy:
- szybko gęstnieje, natomiast mamy do wyboru również małą pojemność
- okropnie „pachnie” (raczej nie polecam stosowania przez kobiety w ciąży)
- dostępność (tylko w drogeriach internetowych)
Polecam, spróbuj i przekonaj się sama
*opis zaczerpnęłam ze strony wizaz.pl
Buziaki K.