Hej, hej!
Dzisiaj przychodzę z obiecaną recenzją wypiekanego różu firmy Milani, kolor Luminoso 05. Pewnie dla wielu z Was nazwa brzmi obco. Nie dziwię się. Milani jest marką amerykańską dość trudno dostępną w Polsce. Na szczęście coraz więcej sklepów internetowych zdecydowało się wprowadzić jej ofertę. Obecnie znajdziecie ją np. w Mintishop, Cocolita oraz Glowstore. Dodatkowym atutem marki jest to, iż kosmetyki są wegańskie.
Przejdźmy do meritum. Luminoso jest przepięknym różem w ciepłej tonacji. Kolor wpada typowo w brzoskwiniowe tony i jest rozświetlający. Z powodzeniem zastąpi zestaw róż + rozświetlacz w codziennym makijażu.
Tak przedstawia się na skórze. Po lewej stronie nałożony jedynie podkład mineralny, po prawej podkład z różem.
Upodobałam sobie ten kosmetyk szczególnie dla panien młodych. Daje efekt świeżej, wypoczętej cery a dzięki bardzo delikatnemu kolorowi, pięknie współgra z modelowaniem twarzy nie pozostawiając przesady.
Aby pokazać Wam, że można z niego wydusić jeszcze więcej, użyłam go jako cienia do powiek w tym makijażu.
Dla kogo?
Właściwie prawie dla każdego. Szczególnie zadowolone powinny być osoby szukające kosmetyków wielozadaniowych, które oszczędzają poranny czas. Dodatkowo osoby z cerą naczyniową nie muszą martwić się, iż róż podkreśli jeszcze bardziej zaczerwienienia. Zwolenniczki delikatnego koloru na policzkach znajdą w nim sprzymierzeńca, tak samo jak osoby nie mające wprawy. Dzięki delikatnemu kolorowi nie zrobimy sobie krzywdy.
Komu nie polecam?
Tylko jedna grupa powinna o nim zapomnieć. Mianowicie osoby ze skórą problematyczną. Jeżeli na policzkach pojawiają się niedoskonałości bądź pory są bardzo rozszerzone i widoczne – ten produkt dodatkowo to podkreśli. Dlaczego tak się dzieje? Otóż każdy błysk nałożony na taką skórę da dokładnie ten sam efekt. W takim wypadku wybieramy produkty matowe.
Cena waha się w granicach 53 złotych za 3,5 g. Czy to dużo?
Po zastanowieniu uważam, że nie. Biorąc pod uwagę iż produkt jest wypiekany – starczy nam na dłużej. Oprócz tego w jednym kosmetyku mamy róż oraz rozświetlacz, a i jako cień do powiek się nada. Nie można zapomnieć o opakowaniu z lusterkiem i pędzelkiem w razie awaryjnej poprawki
Jestem na tak! A Wy? Może ktoś z Was już go posiada i podzieli się opinią?
Do następnego!
Buziaki K.